Malinowy zawrót głowy
Zastanawiałam się jak wyglądałby świat gdybyśmy pozbawili go koloru? Szare niebo, słońce, drzewa, nawet śpiew szarych ptaków nie brzmiałby już tak radośnie. Tak, barwy, które nas otaczają, wpływają na nasze samopoczucie i usposobienie. W piękny, tonący w żółtych promieniach słońca dzień mamy o wiele więcej chęci i energii do pracy, niż w dżdżysty, deszczowy, osnuty niebieskawo-szarą mgiełką poranek.Ja ostatnio całkiem ześwirowałam na punkcie koloru malinowego.
Zaczęło się zupełnie przypadkiem od malinowego płaszczyka, który mnie totalnie urzekł i który wisi grzecznie w mojej szafie. Ale przydałaby się jeszcze taka sukienka…
Wniosek: czas wzbogacić swoją szafę!
Tak, kolorystyka, którą się otaczamy, ma ogromny wpływ na nasz nastrój, samopoczucie. To odpowiednie kolory podnoszą poziom naszej energii, działają orzeźwiająco. Sprawiają, że w ich otoczeniu czujemy się odprężeni, wypoczęci. Barwy pobudzają lub wyciszają, dodają energii lub przygnębiają, inspirują, bądź rozpraszają. Kolory przyjmują też niezliczone kształty. Sprawiają, że nasza przestrzeń życiowa, pomieszczenia, w których codziennie przebywamy, nabierają zupełnie indywidualnego stylu, co bezpośrednio przekłada się na nasze samopoczucie.
Zarażona „malinowym” wyszukałam np. taki projekt fotela:
Genialny w połączeniu fantastycznej barwy z nowatorskim projektem.
I fantastyczny uchwyt na akcesoria kuchenne:
Ulegam malinom w każdej postaci. Wyciągnęłam z zapomnianych czeluści zamrażarki owoce i działamy już trzeci dzień. Może efekty nie są tak wizualnie mniammniuśne jak na poniższym zdjęciu, ale smakują wspaniale
I marzą mi się lody malinowe...
To, jak się czujemy, zachowujemy, bierze się z właściwego, często nieświadomego doboru otaczających nas barw. Warto znać ich znaczenie, by zmienić coś w swoim życiu na lepsze, lub po prostu zamanifestować światu nasz nastrój :-))